Infolinia
POLAND UKRAINE
Rozwiń filtry Zwiń filtry

5 najczęstszych błędów przy planowaniu oświetlenia – nie popełniaj ich!

Planowanie oświetlenia we wnętrzu to nie bułka z masłem. Często dopiero po czasie okazuje się, że kilka podstawowych kwestii można było rozwiązać zupełnie inaczej lub ustalić je jeszcze etapie wykończenia wnętrza. Niektóre z nich łatwo naprawić, inne wymagają większej inwencji, jedno jest jednak pewne – po przeczytaniu tego tekstu będziecie wiedzieć, których z nich nie popełniać lub co powoduje oświetleniowy dysonans w Waszym wnętrzu i jak to zmienić.

 

Pojedyncze źródło światła – płaski efekt

Zdecydowana większość osób preferuje w swoich mieszkaniach ciepły i przytulny klimat, który najłatwiej jest uzyskać właśnie za pomocą odpowiednio dobranego oświetlenia. Inwestowanie w pojedyncze źródło światła usytuowane centralnie np. w postaci żyrandola lub plafonu wystarczy co prawda do optymalnego doświetlenia pomieszczenia, jednak pozbawia je głębi i wielowymiarowości. Dlatego warto już na początku postawić na kilka punktów świetlnych, rozłożonych w różnych miejscach pokoju i na różnych poziomach. Poza centralnym źródłem światła w postaci lamy wiszącej, plafonu lub żyrandola, warto zdecydować się na klimatyczną lampę stojącą, kinkiety lub lampki biurkowe. Oświetlenie dodatkowe świetnie buduje atmosferę w pomieszczeniu i jest bardzo funkcjonalne – nie tylko wydobędą wszystkie atuty pomieszczenia, ale przede wszystkim dzięki nim będzie można dostosować poziom światła do pory dnia, okazji i wykonywanej aktywności.

 

Zbyt mocne oświetlenie ogólne

Niezwykle ważnym elementem, jest dobranie żarówki o odpowiedniej mocy i barwie bieli. Zbyt mocna żarówka i chłodna barwa światła w oświetleniu ogólnym może bowiem przynieść efekt odwrotny od zamierzonego – zamiast przytulnego i jasnego wnętrza będziemy uzyskamy oślepiające i jaskrawe światło rodem z hali produkcyjnej. Tego typu błąd ma także inne konsekwencje – może skutkować zdenerwowaniem, trudnością w koncentracji oraz trudnościami z wyciszeniem się i relaksem po ciężkim dniu. Dlatego warto wybierać żarówki o optymalnej mocy określonej przez producenta i postawić na ciepły odcień bieli – dzięki temu pomieszczenie będzie optymalnie doświetlone i jednocześnie będzie tworzyło przyjemną atmosferę. Doskonałym pomysłem jest wybór lampy z wbudowanym ściemniaczem, która umożliwi regulowanie intensywności światła w zależności od potrzeb, preferencji czy pory dnia.

 

Zbyt dużo oświetlenia punktowego

Oświetlenie akcentujące ma same zalety… jednak i w tym wypadku nie trudno o przesadę. Kinkiety i lampy punktowe świetnie sprawdzą się jako element podkreślający ciekawe architektoniczne elementy pomieszczeni, dekoracje oraz jako sposób na wyznaczenie stref. Doskonale zatem będą eksponowały wszelkiego rodzaju wnęki, obrazy oraz wyjątkowe meble. Jednak stosowanie wielu lamp punktowych jako jedynego oświetlenia głównego to spory błąd, który może skutkować przebodźcowaniem oraz złym samopoczuciem. Warto zatem stosować oświetlenie akcentujące wyłącznie tam, gdzie jest ono koniecznie. Ciekawym pomysłem jest zastosowanie wielofunkcyjnych lamp ściennych na wysięgniku, które w zależności od potrzeb mogą podkreślać walory wnętrza lub emitować skupioną wiązkę światła podczas czytania lub pracy.

 

Nieodpowiednia dobrana żarówka

Wspomnieliśmy już, że barwa światła ma niebagatelne znaczenie w tworzeniu ogólnego nastroju i klimatu panującego w pomieszczeniu. Warto zatem całkowicie zrezygnować z chłodnych odcieni bieli, wszędzie tam, gdzie zależy nam na tym, by atmosfera była przytulna i rodzinna. Informacja o typie barwy znajduje się na opakowaniu żarówki, warto zwracać na to uwagę już w momencie zakupu. Kolejną, często pomijaną kwestią przy wyborze żarówki, jest wybieranie tej samej mocy dla różnych opraw oświetleniowych. Tymczasem, różnicowanie mocy pozwala nie tylko budować wielowymiarowy klimat i uwypuklać atuty pomieszczenia, ale przede wszystkim pozwala na spore oszczędności prądu. Warto również pamiętać, że jeśli wkręcimy żarówkę o zbyt dużej mocy do oprawy z założenia przeznaczonej do oświetlenia dodatkowego, jak kinkiet, lampa stołowa czy podłogowa, stracimy cały klimatyczny i dekoracyjny efekt. Przyjmuje się, że oprawy dla oświetlenia dodatkowego, odpowiadające za tworzenie nastroju wymagają żarówek o mocy 40 W, podczas gdy modele służące do oświetlenia ogólnego i punktowego – 60 lub 75 W.

 

Złe rozplanowanie włączników

Tego błędu da się uniknąć wyłącznie wtedy, gdy mamy realny wpływ na kształt instalacji elektrycznej np. podczas budowy domu czy mieszkania. Często jednak rozmieszczenie włączników uznawane jest za mało znaczące dla całokształtu aranżacji i pozostawiane na ostatnią chwilę. Dotychczas większość włączników montowano na wysokości ok.1,5 metra, czyli optymalnej dla dorosłego człowieka. Coraz częściej jednak odchodzi się od tego sposobu na rzecz dużo wygodniejszego umiejscowienia ich na wysokości ok.1 metra. Wynika to bezpośrednio z faktu, że coraz więcej osób decyduje się na to, by do włączników swobodny dostęp miały także mieszkające w domu dzieci, dla których włącznik na standardowej wysokości może być wyzwaniem. Z ergonomicznego punktu widzenia dużo wygodniej jest także włączać światło opuszczoną ręką, niż podnosić ja za każdym razem do góry.

Odpowiednie rozplanowanie włączników to także umiejscowienie ich w okolicy łóżka (w przypadku kinkietów i lamp ściennych) oraz ciągów komunikacyjnych i wejść do pomieszczeń, przy uwzględnieniu, by nie znajdował się zbyt blisko ościeżnicy.


« powrót do wszystkich
Rozwiń stopkę Zwiń stopkę
Kliknij, aby zamknąć podgląd produktu